Kamieńsk MTB ’21 – relacja

W ostatni weekend został rozegrany wyścig Kamieńsk MTB na Górze Kamieńsk koło Bełchatowa. Organizatorzy (Stowarzyszanie Bądź Aktywny) przygotowali trasę na 1 pętli o długości 50 km i przewyższeniu 700 metrów. Na starcie stanęło 80 zawodników (limit).


Główną atrakcją był dwukrotny podjazd na stoku narciarskim (pierwszy raz po 4 km, drugi raz przed metą) – to na nim wyłonił się zwycięzca wyścigu. Trasa była dobrze oznaczona, pojawiły się dwa punkty kontrolne (międzyczasy), 1 bufet, bogaty pakiet startowy i dodatkowy zimny bonus na mecie wraz z charakterystycznym medalem.

Wyniki: https://zapisy.inessport.pl/index.php?idm=15&event=715&t=offline

Mężczyźni:

  1. Łukasz Matusiak – WOODIT.EU GATTA BIKE-RS – 1:52:55
  2. Tomasz Lesiak – ESTILE RACING TEAM – 1:52:58
  3. Adam Grabara – MOVLINK BIKE TEAM – 1:53:35

Kobiety:

  1. SYLWIA DANIELIK-SŁODKOWSKA – TRI AKTYWNY PIOTRKÓW – 2:34:14
  2. BOGUMIŁA KACPRZAK – CELIRONMAN – 2:39:56
  3. ANNA WAJZER – SENGAM SPORT RACING TEAM – 2:41:25

Foto: https://www.facebook.com/media/set/?vanity=ultrakamiensk&set=a.4091223737642326

Wypowiedzi czołowych ścigantów:

Łukasz Matusiak (WOODIT.EU GATTA BIKE-RS), 1. miejsce:

Start traktowałem czysto treningowo, chciałem przepalić nogę na dłuższych podjazdach przed Mistrzostwami Polski. Starałem się kontrolować tempo przez większość wyścigu i dociskać mocniej na podjazdach, zwłaszcza w drugiej części wyścigu. Okazało się, że o wygraną wcale nie będzie łatwo bo rywale byli mocni. Na moje szczęście Daniel Chądzyński złapał gumę i odpadł, ale bardzo mocno cisnął Tomek Lesiak. Adam Grabara jechał równo i mocno, Marcin Reszke nie dawał za wygraną i kilka razy kasował odjazdy, Piotrek Gajewski również nie odpuszczał. Rywalizacja była bardzo ciekawa. Zwycięstwo udało mi się wyszarpać dopiero na ostatnim zjeździe po stoku. Trasa trochę mnie zaskoczyła (na plus), szczególnie piaszczyste odcinki, gdzie starałem się gubić rywali. Szkoda, że wyłączony był techniczny zjazd przy stoku bo zawsze mi leżał. Generalnie wyścig na duży plus, ciekawa trasa, dobra organizacja i fajne ściganie.

Marcin Reszke (DANIELO SPORTSWEAR TEAM), 4 miejsce:

Pierwszy raz były organizowane te zawody na górze Kamieńsk milo jestem zaskoczony tą trasą. Trasa dobrze oznakowana, tyle co dostałem po twarzy z gałęzi to jeszcze na żadnym wyścigu nie dostałem 😃 Podjazd pod stok fajny. Muldy strasznie spowalniały zjazd, który był bardzo niebezpieczny, bo można było przelecieć przez kierownice na poprzecznych wyrwach . Organizacja super, lecz brakowało nagradzania kategorii, ale jak na pierwszy raz to wszystko moim zdaniem w jak najlepszym porządku. Bufecik był super.

Piotr Gajewski (MOVLINK BIKE TEAM), 7. miejsce:

Po długiej nieobecności zawody MTB ponownie wróciły na Górę Kamieńsk a że jest to najwyższa góra w okolicach Łodzi trzeba było spróbować swoich sił. Na starcie prawie 80 zawodników, szybkie spojrzenie na listę startową i wiem że nie będzie poklepywania po plecach tylko ostra walka. Do tego trudna fizycznie trasa z kultowym podjazdem pod stok i już czułem się jak po rozgrzewce. Na linii start-meta panowała przyjazna atmosfera, żarty, pogaduchy, wspomnienia i przybijanie żółwików po komendzie START sielanka się skończyła, mocne tempo na rundzie rozbiegowej nadawał Adam Grabara, po ok 2km zmianę dał Marcin Reszke i grupka przed podjazdem pod stok znacznie się uszczupliła. Na podjeździe poszedł taki ogień, że czołówka mi odjeżdża i niestety nie jestem w stanie nawiązać z nimi kontaktu, kolejne 48km pokonuję samotnie.

Górę Kamieńsk objechaliśmy z każdej strony zaliczyliśmy większość podjazdów jak również sekcję ruchomych pisaków gdzie przydały się umiejętności jazdy przełajowej. Wyścig kończę na 7 miejscu zawsze może być lepiej ale dzisiaj dałem z siebie 100%. i patrząc na roczniki to nie ma wstydu. Na mecie czekał na każdego oryginalny medal pamiątkowy i bogaty zestaw startowy bo niestety dzisiaj tylko na takie nagrody zasłużyłem ale chłopaki z czołówki: Łukasz Matusiak, Kamil Lesiak i Adam Grabara wrócili do domu z pokaźną gotówką i fajnymi pamiątkami od organizatorów. Dzisiaj czołówka była poza moim zasięgiem ale na pewno jeszcze spotkamy się na kolejnych zawodach i kto wie jaka będzie kolejność. Brawa dla organizatorów za przygotowanie i oznakowanie trasy dużo od Was mogły by się nauczyć niektóre duże ogólnopolskie cykle zawodów MTB do tego super nagrody za miejsce na pudle gwarantują pełną obsadę w kolejnych edycjach.

Do zobaczenia.