Pożegnanie Kolegi

W ostatni piątek 6 grudnia na cmentarzu „Doły” pożegnaliśmy wspaniałego kolegę Zbyszka Gibkiego ps.”Gibas”. Odszedł od nas nagle i niespodziewanie wspaniały mechanik , człowiek o „złotych rękach”służący swoją pomocą o każdej porze dnia i nocy, potrafiący naprawić absolutnie wszystko z czego zmontowany był rower . Zbyszek miał niespotykaną wśród braci kolarskiej wiedzę historyczną nt. ram i osprzętu jaki pojawiał się na przestrzeni ostatnich 60- ciu lat. Będzie nam brakowało meldującego się ( Pod Apteką ) tubalnym głosem – Gibki Polska pierwsza.

Niestety sprawa śmierci Gibasa jest poważniejsza niż początkowo sądziliśmy. „Do pacjenta karetka została wysłana 30 minut po wezwaniu. Pacjent po przewiezieniu do szpitala nie odzyskał już przytomności i zmarł. W łódzkim pogotowiu ratunkowym wszczęto postępowanie wyjaśniające i zawieszono dyspozytorów, którzy kontaktowali się ze zgłaszającymi”.

Jak zwykle kłania się nasza „służba zdrowia” (małe litery nie są przypadkowe). Sprawę obszernie opisuje Dziennik Łódzki w tym artykule: klik.

Co więcej, dzisiaj w Faktach TVN o godz. 19:00 ta sprawa zostanie poruszona, a na tragiczne wydarzenia światło rzuci sama rodzina naszego zmarłego Kolegi.

Jesteśmy wstrząśnięci tymi informacjami. Łączymy się z rodziną Zbyszka, oferujemy też wszelką możliwą pomoc. Trzymajcie się!